niedziela, 8 lipca 2012

5.

Ale ostatnio pogoda nas rozpieszcza! Byle by nie przesadzała zbytnio:) Wyjdzie człowiek na minutkę na zewnątrz i już mu się pot leje tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę, ale i tak mi się podoba:) W końcu mamy lato, czyż nie? Ja jestem takim dziwnym człowiekiem co lubi każdą porę roku, bo przecież w lecie wszystko kolorowe i jest ciepło (i są wyprzedaże w sklepach;)), na wiosnę wszystko się budzi do życia i krajobraz się zmienia z dnia na dzień na coraz bardziej zielony, jesień jest po prostu przepiękna! A i zima jest potrzebna, tylko taka prawdziwa, kiedy nawet w nosie zamarza, a nie takie pitu pitu chlapu chlapu jak to w miastach bywa! I krajobraz też jest piękny:)
A wracając do lata, to serio zaczęłam doceniać klimatyzacje w biurze i jak wychodzę po pracy do domu to się czuje jakbym do piekarnika wchodziła..-.- i w związku z tym przerzucam się na rower! A co! Zmęczę się pozytywnie, będę szybciej w domu, poczuje wiatr we włosach;) i przynajmniej nikt mi śmierdzieć obok nie będzie, jak to bywa w zatłoczonych i przegrzanych autobusach. Ścieżek rowerowych u mnie dostatek. więc liczę na to, że obejdzie się bez bliskich spotkań z maskami samochodów.
 Także lato w pełni, pora ożywić to miejsce trochę! A fakt pisania przeze mnie pracy magisterskiej pewnie  będzie mnie tu częściej sprowadzał (zresztą sami wiecie jak to jest kiedy się trzeba uczyć/pisać/skupić na czymś ważnym - milion myśli na minutę i setne w ciągu minuty sprawdzanie maila;)).
Weekend był (w sumie jest nadal) na tyle pozytywny, że baterii powinno starczyć do następnego, więc nie jest źle, poniedziałek mam zamiar przywitać z uśmiechem na ustach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz